Grupa
Tessa Capponi-Borawska “Moja kuchnia pachnąca bazylią”
Tessa Capponi-Borawska
“Moja kuchnia pachnąca bazylią”
Recenzje książek kulinarnych

Tessy Capponi-Borawskiej właściwie nie trzeba przedstawiać. Zna ją każdy, kto choć trochę interesuje się kuchnią włoską i w poszukiwaniu włoskich smaków przegląda prasę poświęconą gotowaniu. Tessa pojawia się w różnych tytułach, zawsze z tą samą swadą i humorem opowiada o włoskiej tradycji kulinarnej, o historii i współczesności kuchni na Półwyspie Apenińskim.

 

Tak naprawdę to właśnie ona zaczęła przed laty budować solidne podstawy kuchni włoskiej w Polsce, przybliżała i tłumaczyła, pokazywała, co z czym łączyć, a czego unikać. Zanim pojawiły się tłumaczenia zagranicznych książek, kolorowe albumy z przepisami, ona już wyjaśniała Polakom włoską kuchnię. A wszystko dlatego, że ta toskańska arystokratka, należąca do jednej z najznamienitszym włoskim rodzin, wyszła za mąż za Polaka i zamieszkała w Polsce, w czasach, gdy nie był  to kraj łatwego życia. I zaczęła wprowadzać do niełatwej polskiej rzeczywistości elementy kuchni śródziemnomorskiej. A kiedy zmieniły się czasy, jako jedna z pierwszych  zaczęła mówić o włoskiej kuchni.

 

„Moja kuchnia pachnąca bazylią” to połączenie autobiograficznej opowieści z książką kucharską. Fascynująca historia życia wyższych sfer, we włoskim klimacie, ale z angielską nianią. Pierwsze kontakty z niearystokratycznym życiem, w końcu daleka Polska, w której wszystko jest tak inne niż w słonecznej Toskanii. Wielka miłość, ale też całkiem spore trudności na starcie nowego życia. Wszak wtedy nawet gotowanie było wyzwaniem.

 

Pomiędzy fascynującymi wspomnieniami liczne przepisy, cała włoska klasyka. Każdemu z przepisów poświęconych kilka słów, jakiś indywidualny komentarz. Czasami ułamek wspomnień, innym razem informacja czysto kulinarna. Ponad 70 przepisów, 180 stron opowieści o życiu i o kuchni.

 

Przyzwyczajeni do książek kucharskich z pięknymi zdjęciami, tym razem musimy zmierzyć się z przepisami bez ilustracji. Jest to bowiem klasyczna książka, a nie album. Zdjęcia rodziny, owszem. Ale potrawy trzeba sobie wyobrazić. Może to i dobrze. W natłoku książek pięknych i pustych, opowieść Tessy jest jak aromatyczna filiżanka espresso obok kubka z kawą po turecku. Może niewielka i niepozorna, ale jaki smak… 

Tessa Capponi-Borawska “Moja kuchnia pachnąca bazylią”

OCEŃ WPIS

5.0
liczba głosów: 0
BRAK WPISÓW

DODAJ KOMENTARZ